
piątek, 12 marca 2010
Uwolnij Laptopa
Wreszcie doczekałem się, aż ktoś wpadnie na taki pomysł: zorganizować akcję dotyczącą przymusu zakupu oprogramowania na zakupionym sprzęcie komputerowym. W zeszłym miesiącu kupiłem Netbook'a, standardowy sprzęt jak to kompute
rek tego typu: Atom 1,6GHz, 160GB dysku, 1GB ramu... nic specjalnego. Preinstalowany na nim Windows 7 Starter co prawda spełnia moje wymagania, ale będąc studentem za sprawą MSDN mogę przecież posiadać taki system nie płacąc za niego w markecie. I tu wkracza akcja pt. Uwolnij Laptopa. Przeglądając oferty sklepów z takim sprzętem zauważyłem, że wszystkie sklepy dają preinstalowane systemy, przeważnie Windows 7, choć na niektórych Netbook'ach klasy tej co mój często pojawia się jeszcze Windows XP. Obecność na moim komputerze legalnego systemu jest powodem, dla którego on jeszcze na tym komputerze stoi, ale jakby go nie było też bym sobie dał z tym radę. Nie chcę, żeby przy następnym zakupie takiego sprzętu spotkało mnie niemiłe rozczarowanie, jakim jest niepotrzebny wydatek na system operacyjny wliczony w cenę komputera, tym bardziej, że ingerencja w oprogramowanie, jaką jest wymiana systemu operacyjnego stanowi podstawę do nieuwzględnienia gwarancji na ten sprzęt. I w tym momencie użytkownik zostaje postawiony w kropce, zwłaszcza, jeśli jest miłośnikiem Linuxa lub chce postawić na tym komputerze starszy system (ponoć oprogramowanie do konfiguracji komputerów pokładowych w niektórych samochodach najlepiej współpracuje z Windows 98 i Windows 95). Dodajmy jeszcze do tego, że nie każdy sklep chce w ogóle przyjmować takie zwroty zapewne dlatego, że w grę wchodzi zwrot pieniędzy klientowi, a oprogramowanie może być instalowane bezpośrednio u producenta. Nietrudno znaleźć winnego w tym sporze - producenci/dystrybutorzy sprzętu komputerowego, którzy decydują się na zarabianie pieniędzy sprzedając razem ze swoim sprzętem oprogramowanie innych firm.

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz