
W Gruzińskim serwisie informacyjnym wyemitowano reportaż, od obejrzenia którego co najmniej 1 osoba zmarła na zawał. W owym filmie zaistniała wzmianka o zabójstwach dwóch ważnych polityków: Prezydenta Osetii płd., (Eduard Kokojty), i prezydent Gruzji (Micheil Saakaszwili).
Gazeta.pl podaje również, że władzę w Gruzji przejęła Nino Burdżanadze, rzekomo mająca bardzo wiele z opozycją w gruzińskim rządzie, co wskazywałoby na prawdopodobną współpracę jej z Rosjanami.

Nie pomyliłem się, pisząc "wskazywałoby" -
wikipedia nie wie (jak na razie, a sprawdzałem w kilku językach) o zgonach wspomnianych polityków. Zobaczymy, czy informacje docierają do nich z takim opóźnieniem, czy któreś z mediów (polski portal gazeta.pl lub gruźińska stacja telewizyjna Imedi) okaże się być małowiarygodnym źródłem.

Dziwnym, i moim zdaniem niepotrzebnym faktem jest, że Rosja prowadzi tak agresywną politykę. Jeśli gdzieś w Europie pojawiłby się jeszcze jeden zespół polityków taki jak Putin i Miedwiediew to mielibyśmy gwarantowaną wojnę, której największym powodem byłby gaz. Rosja jest krajem, który posiada na swym terenie całe mnóstwo surowców, i gdyby je lepiej wykorzystywali, a przede wszystkim prowadzili łagodniejszą politykę, to ich współpraca z Unią Europejską sprawiła by z Europy krainę prądem i gazem płynącą, a Rosję zalałaby fala pieniędzy i nowych metod terapii dla AA, co bez wątpienia podniosłoby standard życia w tym kraju, podwyższyło PKB i zaowocowało z pewnością długoletnią przyjaźnią z krajami unii. A oni najprawdopodobniej wyszli z założenia:
"chcecie mieć gaz itp, to macie ustąpić na nasze warunki" i tu wylicza się długą listę rzeczy, przez które Europa żałuje, że nie poprowadziła alternatywjnego gazociągu ze Szwecji. Rosja prowadzi monopol, przez który pozwala sobie na zbyt dużo, i stwarza sytuację, że ma coraz mniej możliwości innej współpracy z resztą krajów w Europie, bo
są po prostu nieprzewidywalni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz