Niejeden słyszał na pewno o mafii wołomińskiej, jest to temat, którego rozwijać nie trzeba. Głośno też było o pożarze marketu Carrefour Express przy ul. wileńskiej (150m od komendy policji), a mieszkańcy tego miasta na długo zapamiętają obławę na Michała Gruszczyńskiego, kiedy to na co drugim skrzyżowaniu stał uzbrojony patrol policji. Dziś jednak przeczytałem w internecie coś, co mnie trochę zaciekawiło. Zobacz tutaj.
Faktem niezaprzeczalnym jest, że nie lubię policji, gdyż już kiedyś dostałem wpierdol od policjanta za wędrówkę z otwartym piwem po ulicy, ale jednak traktuję ten przypadek jako indywidualny: policjant kretyn chciał się popisać, że chodzi na siłownię. Mimo tego jednak nie piszę na ścianach napisów "HWDP", "JP", nie krzyczę "Jebać policję" na ulicy ani nie robię sobie takich opisów na gg, bo po pierwsze, tak się zachowują dzieciaki, które bardzo często kradną, niszczą mnóstwo różnych rzeczy (jak np. przypadek pod fortem wola, gdzie policjant zwrócił uwagę dzieciakowi za rzucenie koszem na śmieci w tramwaj i dostał za to nożem). Po drugie, gdyby nie było policji, to żaden z tych dzieciaków nie byłby w stanie nawet wyjść z domu, bo by się po prostu bał nawet podejść do okna we własnym pokoju, gdyż nie miałby pewności, czy na ulicy nie łazi jakiś typ, co mu z nudów łeb odstrzeli.
Nie lubię policji, ale za to właśnie ją szanuję, i uważam, że mimo wszystko jest potrzebna.
Jeśli jesteś dzieckiem "JP100%", to powiedz mi (napisz w komentarzu), co zrobisz, jak stojąc w kolejce do sklepu wpadnie do niego kilku kolesi z bronią i potraktują jako mięso armatnie? komu będziesz dziękował, jeśli to policja cię uwolni? albo jak w końcu ktoś na prawdę podłoży bombę pod kauflanda, a oni ją znajdą i zawołają saperów do rozbrojenia ładunku? Chyba nie będziesz dziękować bogu, bo jeśli takowy istnieje, i niezależnie jak się nazywa, gówno by dały jakiekolwiek modlitwy do niego, gdyby nie miał na ziemi ludzi stanowiących jego ręce do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz